środa, 12 września 2012

Makijażowe sekrety!



      Tym razem mam dla Was kilka ciekawych podpowiedzi, o których być może jeszcze nie wiecie. Życzę miłej zabawy ;)

1. Jak 'naprawić' swoje kosmetyki? 

- możecie sprawić, aby Wasza szminka była odrobinę jaśniejsza od oryginalnego odcienia- rozmażcie kosmetyk na swojej dłoni, dodajcie trochę płynnego korektora i zblendujcie. Im więcej korektora dodacie, tym jaśniejszy kolor uzyskacie.







- jeśli w Waszej kolekcji znajduje się odcień zupełnie do Was nie pasujący, możesz sprawić, iż stanie się on dla Was idealny; niekoniecznie musi on wylądować w śmieciach. Wykorzystajcie tą sytuację jako dobrą okazję do 'zmixowania' tego koloru z innym. Kto wie, być może odkryjecie odcień swoich marzeń ;)





- ożywcie swój korektor! Twój korektor wygląda gorzej niż marnie, a jeszcze się nie skończył? Dodajcie do niego odrobinę podkładu lub kremu pod oczy i voila! Podobna sztuczka może być używana do zbyt intensywnych róży do policzków- zmieszaj je z korektorem w proszku.









- zna to każda z nas- w pośpiechu sięgamy po coś i już za chwilę uświadamiamy sobie, że nasz ulubiony cień do powiek wylądował na podłodze w łazience. Aby go naprawić wystarczy dodać kilka kropli alkoholu. Następnie za pomocą noża do masła przywracamy mu pierwotny kształt. Tak uformowany cień pozostawiamy do wyschnięcia.








- jeśli kilkukrotnie pominęłyście swój ulubiony lakier przy malowaniu paznokci, może okazać się, że nie będziecie mogły go otworzyć. Ale nie ma co rozpaczać: wypełnijcie miskę ciepłą wodą, a następnie umieśćcie w niej lakier do góry nogami na 5 minut. Natępnie wyjmijcie buteleczkę i spróbujcie odkręcić. Pozostałości po zaschniętym lakierze usuńcie ręcznikiem papierowym lub pincetą.








2. Jak używać eyelinera?

- jeśli używacie eyelinera w ołówku, przytrzymajcie końcówkę pod suszarką do włosów na kilka sekund. To pozwoli otrzymać gładszą linię,
- trzymając eyeliner, umieśćcie łokieć na twardej powierzchni,a nadgarstek na twarzy,
- przechylcie głowę do tyłu i zamknijcie oko do połowy,
- użyjcie palca swojej drugiej dłoni, aby naciągnąć powiekę,
- wykonujcie lekkie, pierzaste ruchy, narysujcie linię na górnej powiece jak najbliżej rzęs,
- zaczynając od zewnętrznego kącika, narysujcie kreskę na lini wodnej. Aby wyszło bardziej naturalne, zatrzymajcie się około dwóch trzecich całej linii,
- na koniec rozmażcie palcem lub wacikiem.






















Jeśli używacie eyelinera w płynie narysujcie najpierw kreskę kredką, a następnie linerem. To tak jakbyście kolorowały obraz.

Przed struganiem kredki włóżcie ją na 30 min do zamrażarki. Stanie się twardsza i trudniej będzie ją załamać.

Aby oczy wyglądały na większe użyjcie białej lub złotej kredki na linii wodnej.





















3. Pędzle
- do podkładu używamy okrągłych, puszystych i płasko zakończonych pędzli o sztywnym włosiu, najlepiej używać tych syntetycznych,


- przy nakładaniu różu wielkość ma znaczenie; mniejszą szczotką znacznie lepiej się pracuje. Pędzel powinien być w kształcie kopuły, okrągły, miękki i wykonany z naturalnego włosia,



- do brązera znów będziemy używać puszystych i okrągłych pędzli dla najlepszych efektów; pomoże to uniknąć niepotrzebnych podrażnień skóry. Należy unikać ostrych szczotek, gdyż mogą spowodować zbyt intensywne nakładanie bronzera,




- z pewnością więcej przyjemności sprawi Wam tworzenie makijażu oczu, jeśli będziecie pewne, że używacie do tego właściwego pędzla. Efekt będzie na pewno niesamowity. Ponieważ mówimy o okolicach oczu, która jest bardzo wrażliwa i podatna na podrażnienia warto zastosować naturalne włosie. Szczotka powinna być mała, sztywna i płaska. Szeroki pędzel trudniej kontrolować.




- uniwersalna szczotka do eyelinera jest Wam niezbędna. Wybierzcie pędzel kątowy. Może być naturalny lub syntetyczny,



- ostatnim pędzelkiem, który powinien znaleźć się w Waszej kosmetyczce jest lip brush, czyli pędzel do ust. Wybierzcie mały, płaski i z okrągłą końcówką.



Uff... Na dziś to tyle. Dziękuję za uwagę i mam nadzieję, że się podobało ;)





4 komentarze:

  1. dziecko zajmij się nauka i szkołą,a nie pierdoleniem głupot po blogach,nie stać cię na perfumy ,nie komentuj,albo do roboty się weź i zarób sobie na perfumy,300 zł,to nie majątek

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie to żałosne... Dzieckiem być może jesteś Ty, o czym świadczy Twój brak kultury i wychowania. Do roboty nie muszę się zabierać, bo już ją mam. Dla niektórych 300 zł to jest majątek i nie rozumiem dlaczego ktoś miałby być dyskryminowany dlatego, że nie chce wydać zarobionych przez siebie pieniędzy na to, czego Ty chcesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. CENA 300 ZŁ ZA PORZĄDNE PERFUMY TO NIE MAJĄTEK ,A,ROBOTE WIDOCZNIE MASZ KIEPSKĄ UCZENNICO

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka całkiem przydatnych porad :) Co prawda część z nich jest dość znana, ale może ktoś ich jeszcze nie znał ;)

    Drogi Anonimie, skoro 300zł to dla ciebie nic, to może daj tą kasę autorce bloga, żeby kupiła sobie te perfumy, i już nie będzie się tak po co bulwersować :P

    OdpowiedzUsuń