czwartek, 27 września 2012

Kosmetyki No1

      W związku z tym, że moja kosmetyczka jest zapakowana po same brzegi, nadszedł czas na mały remanent ;) Chciałabym Wam pokazać moje łupy i doradzić (albo odradzić) kolejny zakup.

Enjoy ;)

1. Podkłady

Sensai Kanebo


Mój najulubieńszy. Ma idealną i delikatną konsystencję, nie pozostawia żadnych smug, nie wysusza skóry. Wchłania się jak zwykły krem. Do tego jest niewiarygodnie trwały i nie sprawia, że twarz wygląda nienaturalnie. Pokrywa wszelkie niedoskonałości i zaczerwienienia. Niestety, gdybym go nie dostała to zapewne nigdy bym go nie wypróbowała. Jego cena powala... ok. 140 zł/ 30 ml

Maybelline affinitone 

Faktycznie jest dosyć trwały, jak zapewnia producent, aczkolwiek troszkę wysusza mi skórę, zamiast ją nawilżyć. Osobiście nie przepadam za tym, w jaki sposób się rozprowadza. Ewidentnie widać, że mam na sobie podkład, a tego nie lubię. Nie pokrywa wszystkiego tak, jakbym tego chciała. Mimo wszystko można go stosować, jeśli chce się tylko wyrównać koloryt skóry. Cena: ok. 25-30 zł/ 30 ml.

Rimmel lasting finish

Właściwie to nie wiem dlaczego przestałam go używać. Na pewno nie wytrzymywał 25 h, ale chyba nikt w to nie uwierzył. Ma bardzo wodnistą konsystencję, ale bardzo łatwo się go rozprowadza. Nie wysusza skóry, wręcz przeciwnie- troszkę ją nawilża. Nie polecam osobom o szczególnie tłustej cerze, bo okaże się nietrwały. Nie tworzy grudek, ładnie kryje i nie jest drogi: od 19 (promocja) do 30 zł/ 30 ml.

L'oreal infallible

Obecnie używam go na co dzień i mogę powiedzieć, że jestem zadowolona. Jest dość gęsty i spodziewałam się, że będzie źle się rozprowadzał, ale nie było tak źle. Owszem cera musi być właściwie nawilżona, aby nie pojawił się efekt maski. Na twarzy wydaje się być ciemniejszy niż w rzeczywistości jest, ale idealnie kryje i utrzymuje się na prawdę długo. Mogę go śmiało polecić. Cena: 37-50 zł/ 30 ml.


Lirene City Matt i Lirene Shiny Touch

Hmmm... Ani jeden, ani drugi nie jest taki superekstra jak starają się go zareklamować. Podkłady praktycznie nie kryją i nie radzą sobie nawet z najjaśniejszymi zaczerwieniami. Obydwa 'rozświetlają' i to aż zanadto, bo cera świeci się jak psu... no :D Nie podobały mi się i już. Cena: ok 20 zł/ 30 ml.


2. Kremy do twarzy- bardzo często stosuję je pod pokład, aby ten nie powodował efektu 'maski'.

Rival de loop hydro na dzień 





















U-WIEL-BIAM! Bezapelacyjnie jest rewelacyjny. Doskonale nawilża, poprawia koloryt skóry i pięknie pachnie. Raz go zdradziłam i więcej nie zamierzam. Dostać go możecie przede wszystkim w Rossmannie. Cena: w promocji 6.49 zł, normalnie około 8 zł.


 AVON naturals 


Taaaa.... Pachnie pięknie. Połączenie brzoskwini i bawełny- cud miód. I tyle. Dla kogoś, kto nie potrzebuje intensywnego nawilżania. Mimo wszystko za zapach warto się skusić ;) ok. 9 zł/75 ml.

3. Oczyszczanie twarzy

Clean&Clear głęboko oczyszczający tonik



Z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim, którzy mają problemy z cerą. Ten tonik na prawdę pomaga i zauważyłam, że nawet zapobiega. Dość nieprzyjemnie pachnie, ale na szczęście zapach szybko wietrzeje. Z pewnością zakupię go jeszcze raz. Cena: ok. 12 zł.

Niedługo kolejna część ;)

1 komentarz:

  1. Z podkładu Maybelline o dziwno byłam bardzo niezadowolona (zwykle bardzo mi odpowiadają). natomiast Rimmel i L`Oreal BOMBA!

    W wolnej chwili zapraszam do siebie :)
    http://makeup-mysecondskin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń